poniedziałek, 8 grudnia 2014

43.Giełda-Wystawa minerałów i wyrobów jubilerskich

6 i 7 GRUDNIA  odbyła się 43 już giełda minerałów i wyrobów jubilerskich w Spodku, ja byłam tam pierwszy raz . Teraz, kiedy jest już po a ja miałam trochę czasu, żeby przetrawić wszystko co się wydarzyło w ciągu tego weekendu, mogę z całą stanowczością stwierdzić, że długa droga przede mną.Jeżeli chodzi o wiedzę jaką posiadałam na temat tego, jak powinno wyglądać stoisko wystawcy, to była ona żadna...Wspomogły mnie dziewczyny z forum świadomych rękodzielników , za co byłam i ciągle jestem im bardzo wdzięczna, jednak mimo to, mimo dostosowania się do wskazówek, moje wyobrażenia co do giełdy boleśnie zderzyły się z rzeczywistością.Moje stoisko, mimo starań moich ,Danki w. i mojego męża, wyglądało średnio....Niby M. i D. mieli rację, że to dlatego, że nie "produkuję" masówki ale ja ciągle miałam wrażenie, że mój stół był łysy jakiś i taki jakby bez ładu i składu.W hali dostrzegłam jeszcze dwa stoiska z typowym handmadem i tam też było "łyso" ale ja tylko u siebie widziałam jakieś niedociągnięcia.
Ekspozytory, to coś bez czego na wystawy, giełdy i jarmarki nie warto się wybierać...teraz to wiem.Tyle w temacie wystawki.

Czas na ludzi, którzy odwiedzili Spodek. Jak chyba w każdej dziedzinie, można ich podzielić na zwiedzających oglądaczy i kupujących. Tak wiec wielu z Z-O wyrażało pochlebne opinie na temat moich prac a kilku K wybrało właśnie moje produkty z pośród tysięcy innych:) JEDNA pani na widok moich prac,stoiska, może mój...nie wiem, zrobiła minę tak dziwną, ze Danka W. dostała prawie wylewu ze złośći:) Cóż, wszystkim nie dogodzisz;)

Srodowiko. Z pełną świadomością mogę powiedzieć, że ludzie których spotkałam nie są konkurentami. Nikt nikomu świni nie podkłada, nikt nie mówi o drugim niczego złego, nie próbuje negatywnie nastawiać potencjalnych klientów do sąsiada po fachu.Pełna harmonia i miła atmosfera.

Organizator.Pan Mirosław Gumienny, człowiek przemiły, pomocny, doświadczony organizator. Jedyny zarzut, nie tylko ode mnie, to brak reklamy w mediach i nawet plakaty informacyjne pojawiły się bardzo pózno.Z tego co usłyszałam, frekwencja w tym roku była słaba i wystawcy zrzucali winę właśnie na brak promocji.

W kwietniu wybieram się znowu do Spodka, tym razem będę przygotowana na 100%.
Podsumowując, jestem zadowolona z atmosfery, przyjęcia przez innych wystawców, opinii na temat moich prac, sprzedaży.

Dziękuję Danielowi ZA WSZYSTKO CO ZROBIŁ, Dance W.i Mamusi za to, że poświęciły swój czas i spędziły go całkowicie bezinteresownie, przez tyyyle godzin, ze mną i dzielnie mnie wspierały:)

ZDJĘCIA NIE WYSZŁY, ANI JEDNO.TAKIE Z NAS ARTYSTKI:))))